Dwa kraje, jedna okolica
Hola, ¡mis amigxs queridxs! ¿Qué tal estáis? Dzisiaj opowiem Wam o miejscu, w którym przebywałem przez ok. 3/4 ferii zimowych. Bienvienidos a... ¡ESPAÑA! ¡O'lé! Also welcome to Gibraltar!
¿Dónde, qué, cómo?
Hiszpanię w tym roku zwiedziłem po raz drugi. Po raz drugi w swoim życiu, oczywiście. Ostatni raz byłem tam w 2013. Jest to miejsce bliskie mi rodzinnie - mieszka tam mój wujek i jednocześnie mój kum - tzn. chrzestny, tak zza wschodu mówiąc.
- ¿Dónde? Samo słoneczne południe Hiszpanii, zatem Andaluzja. Koniec Europy. Przebywaliśmy na przedmieściach La Linea de la Concepción, a dokładniej w Santa Margaricie. Odległość do granicy z Gibraltarem - niecałe 8 kilometrów w linii prostej, było widać brytyjską posiadłość nawet z balkonu czy chociażby pobliskiej autostrady A-383.
- ¿Qué? Wylądowaliśmy o 20:00, z małym wślizgiem, ale to typowe. I stamtąd pani o imieniu Magdalena, emigrantka z Częstochowy i sąsiadka mojego wujka, zawiozła nas do Santa Margarity, jadąc ok. 120 kilometrów autostradami A-7 i AP-7 przez takie malownicze, ciepłe kąpieliska jak Marbella czy Estepona. Po niespełna półtorej godziny trasy dotarliśmy na miejsce.
- ¿Cómo? Przylot z Gdańska-Rębiechowa do Malagi, powered by WizzAir (3,5h). Marzenie sprzed 10 lat się spełniło, albowiem kiedyś leciało się do Andaluzji co najwyżej z Wrocławia-Strachowic... pamiętam to, jak wczoraj. BTW: póki co, była to również jedyna okazja w życiu, by przejechać się MPK Wrocław.
Pogoda
Klimat ciepły, specyficzny dla tej części Hiszpanii i obszarów śródziemnomorskich ogółem. Latem dochodzi tam nawet do ponad 30 stopni Celsjusza. Przypominają mi się wakacje sprzed dekady. Według tabel z temperaturami miesięcznymi przeciętny styczniowy dzień to 16 stopni w skali Celsjusza.
Gdy w Polsce trwa zimny, czasami nawet depresyjny, styczeń - w Hiszpanii świeci i wieje jednocześnie, przy około 20 stopniach Celsjusza. Bywał i deszcz. A mieliśmy krótkie ubrania...
Turystyka
W tym regionie Hiszpanii turystyka to przede wszystkim plaże. Pas miejscowości od Malagi na północy przez Fuengirolę i Marbellę aż po Esteponę na południu to tzw. Costa del Sol. W języku hiszpańskim oznacza to słoneczne wybrzeże, co wręcz idealnie pasuje do tego, jak świeci tam słońce. Nawet, gdy zawieje - potrafi dobrze grzać. Enjoy!
Dla pasjonatów historii najłatwiej jest się odnaleźć w Maladze, której starówka ma dosyć charakterystyczny styl. Kolorowe kamienice, chodniki ze średniowiecznych cegieł, a przy tym katedry z Maryją i architektura w arabskim stylu, z uliczkami niczym we Włoszech. Również można zwiedzić dom, w którym mieszkał sam Pablo Picasso.
Piękne widoki portowe po stronie hiszpańskiej ma Malaga, z nowoczesnym deptakiem pełnym różnego rodzaju ławek i grajków czy romantycznych występów tancerzy tango (!). Wszystko z widokiem na wieżowce, apartamenty, park pełen kwiatów i ptaków, a także port morski.
W jeden dzień warto zwiedzić Malagę, a także położony po drugiej stronie granicy Gibraltar, któremu wolałbym poświęcić osobny artykuł.
Plaże są wręcz inne niż w Polsce - pełne jasnego piasku, o gargantuicznej powierzchni, z malowniczymi stepopodobnymi widokami (Santa Margarita-La Alcaidesa) i licznymi boiskami do siatkówki. W przeciwieństwie do kraju nad Wisłą - nie ma tak, że chłopu idzie na plażę z żoną i dzieciakami, zostawia dzieciaki i se leży z tym brzuchem, pijąc piwo. Nie. W Hiszpanii czas na plaży spędza się również na... siatkówce. Mój wujek wręcz uwielbia grać w siatkówkę na plaży! Wejścia - mimo braku numeracji - są na ogół proste, bez jakichś tam lasów. Gdzieniegdzie występują również palmy.
Transport
Lotniczy
Najbliższe lotnisko znajdowało się niby na Gibraltarze, jednakże obsługuje ono jedynie połączenia z UK (2x Londyn, Bristol, Edynburg, Manchester).
Preferowanym lotniskiem po hiszpańskiej stronie granicy jest port lotniczy Malaga - Costa del Sol, położony na południowo-zachodnich przedmieściach miasta (8km od centrum), w obrębie trzech autostrad. Nieopodal również znajdują się markety takie jak IKEA, Leroy Merlin czy chociażby stacja paliw BP i restauracja szybkiej obsługi McDonald's.
Loty z Polski do Malagi całorocznie są obsługiwane przez Ryanair (Warszawa-Modlin, Kraków) i WizzAir (Kraków, Gdańsk). Sezonowe: WizzAir (Katowice, Warszawa-Okęcie), LOT (Warszawa-Okęcie), Ryanair (Wrocław, Gdańsk) i czeskie Smartwings (Czechy).
Drogowy
Trasa do Malagi samochodem z Polski północnej jest na ogół bardzo długa. Zajmuje aż 33-34 godziny, więc półtorej dnia.
Według Google Maps z Gdyni zaleca mi się dwie trasy, których wspólnym mianownikiem są autostrady A1 i A2, a także drogi ekspresowe S5 i S7 czy chociażby niemieckie A10 i A12 do 696. kilometra drogi (3miasto - Bydgoszcz - Poznań - Berlin). Pierwsza z nich, krótsza (3396 km w 33h), przebiega przez Lipsk, Norymbergę, Heidelberg i Fryburg w Niemczech, Dijon, Lyon, Awinion, Montpellier i Perpignan w Francji, by w Hiszpanii (Girona, Barcelona, Walencja, Alicante, Murcja) kierować się nadmorską autostradą A7 / AP7.
Druga preferowana trasa z Gdyni liczy sobie 3413 km w 34 godziny. Za Berlinem przebiega przez Magdeburg, Brunszwik, Hanower, Bielefeld, Zagłębie Ruhry, Kolonię, przekraczając granicę z Belgią w Akwizgranie. Dalej przez Liege, Namur, Charleroi i Mons, następnie we Francji (A2+A10+A63) przez stołeczny Paryż, Orlean, Tours, Poitiers i Bordeaux, a w Hiszpanii przez San Sebastian, Vitórię, Burgos, Madryt, Jaen i Granadę.
Drogi w Andaluzji są bardziej ruchliwe niż w Polsce. Należy zwracać szczególną ostrożność na widok wszędobylskich motocyklistów, a także być czujnym na rondach. W przeciwieństwie do Polski, Hiszpania nie ma kolizyjnych skrzyżowań, tzn. takich bezpośrednich. Aby przejechać gdzieś na drugą stronę, trzeba jechać na najbliższe rondo. Również zachowuj bezpieczeństwo na ulicach bocznych, przeważnie slumsach zbliżonych do typowych dzielnic miasteczek w Ameryce Łacińskiej.
Dozwolone jest używanie polskiego prawa jazdy. Wywożąc pojazd zakupiony na terenie Hiszpanii, należy go tymczasowo zarejestrować. Jeżeli przyjechałxś do Hiszpanii samochodem w celach turystycznych, możesz jeździć nim na obcych tablicach rejestracyjnych. Za kontrolę ruchu drogowego odpowiedzialne są Policia Nacional (policja narodowa), Policia Local (policja lokalna) i Guardia Civil (Straż Obywatelska - coś a'la karabinierzy we Włoszech lub żandarmi we Francji/Turcji/Rumunii). Należy zachować szczególną ostrożność ze Strażą Obywatelską, której kontrole drogowe są dosyć szczegółowe, a wszelkie wykroczenia są karane dosyć wysokimi mandatami.
Morski
Z Algeciras kursują promy do terytorium hiszpańskiego w... Afryce, a dokładniej na Ceutę, ale także do Tangeru w Maroku.
Z Malagi za to kursują promy do Melilli, drugiej posiadłości terytorialnej Hiszpanii w Afryce.
port morski w Maladze |
Komunikacja miejska
W La Linei i Algeciras działa sieć autobusów miejskich. Bilety można zakupić w każdym kiosku, zwanym po hiszpańsku tabasco.
Na Gibraltarze funkcjonuje sieć autobusowa, która składa się z 7 linii autobusowych obsługiwanych przez 21 autobusów. Wiele z nich to autobusy piętrowe podobnie jak w Londynie, a także bezdachowe.
La vida en nuestro barrio
Miejscowość, w której mieszkałem, nosiła nazwę Santa Margarita i znajdowała się na obrzeżach La Linea de la Concepción, transgranicznego miasta Hiszpanii wzdłuż granicy z Gibraltarem.
Parę sklepów (jeden z nich był moim faworytem - supermarket sieciówki Ruiz Galan), plaża ze stepem nieco dalej na północ, 2-3 ronda, roślinność rodem z Grecji czy nawet Ameryki Łacińskiej, kilka przystanków autobusowych obsługiwanych przez Urząd Miasta La Linea, a także Nowa Wieża - pamiętająca najpewniej czasy średniowiecza. Gdy byłem tam dekadę temu, w miejscowości było więcej otwartych obiektów, m. in. pizzeria przy rondzie - obecnie na sprzedaż.
Na zachodnich obrzeżach wsi znajduje się autostrada A-383, będąca jedną z najkrótszych w Hiszpanii. Jej długość wynosi zaledwie ok. 8km, z czego 5km spełnia właściwe parametry autostrady. Łączy ona wspomnianą autostradę A7 z La Linea d/la Concepción. Nie jest ona zarządzana przez centralne władze w Madrycie, a przez władze wspólnoty autonomicznej - Andaluzji - w Maladze.
rondo nieopodal mojego ulubionego marketu w St.Margaricie ;) |
¿Qué ciudad es La Linea de la Concepción?
Jakim miastem jest La Linea de la Concepción? Ponad 60 tysięcy mieszkańców, jedyna miejscowość w Hiszpanii granicząca z Gibraltarem. Port nad Zatoką Gibraltarską i Morzem Śródziemnym. Klimat typowy dla południa Hiszpanii - ciepły, lecz w zimie z wiatrami. Woda w morzu jest dosyć czysta, a piaski na plaży jaśniejsze niż w Polsce. Bliżej Gibraltaru i Algeciras również jest przystań dla motorówek.
Jest co nieco rond, zwłaszcza, gdy jedzie się na drogowe przejście graniczne. Wieczorem lub nocą, wracając z Gibraltaru i jadąc gdzieś w głąb miasta, można zwariować - większość mniejszych uliczek to wąskie jednokierunkowe, a nawet i slumsy, jakich w Hiszpanii wiele. W La Linei, również znajduje się mały bazarek, który jest wręcz widowiskowy podczas słynnej siesty, czyli - jak to mówiła moja b. trenerka i wychowawczyni - pół godzinki dla słoninki. Mañana, mañana!
Dużo lokali gastronomicznych, co nieco hoteli i 1 park miejski z placem zabaw i palmami. Większość budynków w kolorach piaskowych bądź jasnobordowych, co jest wręcz typowe dla południowej Hiszpanii. W samym centrum La Linei również znajdują się uliczki zakrawające na starówkę we Włoszech, pełne restauracji. W jednej z nich byłem na imprezie u koleżanki mojego wujka.
budynek miejskiego centrum sportowego |
Nowa Wieża, czyżby coś genueńskiego? |
Grande área urbana en La Costa del Sol
La Linea de la Concepción i Santa Margarita to nie wszystko. Wraz z Algeciras czy San Roque to wszystko tworzy tzw. Wielki Zespół Miejski Algeciras. Co więcej, teren aglomeracji wraz z ziemiami do Malagi to zagłębie turystyczne nad Morzem Śródziemnym zwane La Costa del Sol. Same gminy La Linea, Algeciras, San Roque czy Tarifa tworzą powiat Campo de Gibraltar.
Głównym ośrodkiem jest Algeciras, które liczy sobie ponad 120 tys. mieszkańców. Jego nazwa wywodzi się z języka arabskiego, a dokładniej słowa al-jazeera, które oznacza nie tylko międzynarodowy kanał telewizyjny z Kataru, ale także półwysep. Jest miastem portowym - jednym z najbardziej ruchliwych z Europie. Posiada połączenie promowe z marokańskim Tangerem, a także położoną w Afryce hiszpańską Ceutą. Jadąc autostradą A-7, przy wjeździe do miasta znajdowało się pełno billboardów, tablic i drogowskazów o promach na Ceutę i Tanger - w językach hiszpańskim, angielskim i arabskim. Mało tego, w miejscowości, gdzie przebywałem, odbierałem rozgłośnie radiowe z Maroka. Pamiętam do dzisiaj, gdy w 2013 zaraz przed przejściem granicznym, po stronie hiszpańskiej, w La Linei, było słychać koraniczne recytacje.
flaga San Roque |
W samym Algeciras byłem na zakupach w deszczowy dzień - dokładniej w centrum handlowym Puerta Europa, czyli dosłownie port Europa. Prawie jak Auchan u mnie w okolicy - Port Rumia. Z tym, że Puerta Europa Algeciras to kręci się wokół Carrefour. Jadłem tam również kebaba, dosyć dobrego, chociaż mięso trochę odpadało. Ale i tak dobre. Co więcej, tam nawet były napisy w języku arabskim. W samej galerii było dużo turystów z Maroka, m. in. w hidżabach. Moją uwagę zwrócił jeden z punktów - albowiem w centrum handlowym napotkałem aktywistów jednej z moich ulubionych organizacji międzynarodowych i pozarządowych. Amnesty International!
Również warte uwagi jest San Roque. Miasto położone między Santa Margaritą a Algeciras, przy autostradzie A-7. Powstało po tym, gdy Hiszpanie wyemigrowali z Gibraltaru po przejęciu go przez Anglików. Sam herb miasta jest wygląda niczym zdublowana flaga Gibraltaru. Budynki w mieście mają wręcz jednolitą budowę - przeważnie w kolorach białym i piaskowym. W San Roque również mieści się rafineria CEPSA, którą widać z Gibraltaru, ale także z drogi krajowej La Linea - Algeciras.
Warta uwagi jest również miejscowość La Alcaidesa nie, nie, Al-Kaida!! z rajską plażą, licznymi palmami, klimatycznym ryneczkiem ze sklepikami, a także polami golfowymi - wszędobylskimi od zjazdu z autostrady A7, również licznymi w pobliskim kurorcie Sotogrande. Sama plaża w La Alcaidesie przypomina magiczny step, a nawet i gdzieniegdzie Afrykę. Poniżej co nieco zdjęć z tejże miejscowości.
Również bywaliśmy w miejscowościach poza aglomeracją Algeciras, położonych coraz bliżej Malagi. Pierwszą z nich była 70-tysięczna Estepona. Miasto położone nad Morzem Śródziemnym, pełne kwiecistych szlaków i słonecznej plaży. Jedna z najbardziej atrakcyjnych miejscowości pod względem noclegowym, wraz z Alicante i Marbellą. Gorąco polecam restaurację Wild przy jednym z rond przy autostradzie A7. Warto zamówić Chicken Tinga tacos, czyli kukurydziane tortille z meksykańskim kurczakiem, kremowym jogurtem i kolendrą z pico de gallo (sos - salsa pomidorowa, dosłownie dziób koguta), kiełkami rzodkiewki i limonką. Cena wynosi 15,90 euro, czyli na dzień 02.05.2023 - 72,77 zł. Sporo domów nad brzegiem morza ma specyficzny klimat śródziemnomorski, pełen m. in. winorośli.
Kolejną miejscowością była Marbella. 150-tysięczny kurort święcący swoje morskie sukcesy, położony w odległości 50 kilometrów od Malagi. Wracając z Estepony, jechaliśmy tamże na zakupy - dokładniej do centrum handlowego La Cañada. Dużo ludzi, również pełno turystów z Maroka. Gdzieniegdzie było słychać arabski bałak, a nawet i były samochody na marokańskich numerach rejestracyjnych. W Marbelli mieszka dużo emigrantów z Rosji przeważnie antywojennych, a w 1982 otwarto pierwszy meczet w kraju od czasu rekonkwisty i wycofania się Arabów z Półwyspu Iberyjskiego w XV wieku. W samym mieście domy posiada wielu znanych Polaków: Doda, Beata Kozidrak, gwiazda Polsatu Maciej Dowbor czy dziennikarka TVN Justyna Pochanke. Mimo tego, Polacy w Hiszpanii wolą wynajem mieszkania niż budowę domu z racji na koszty. Średnia cena wynajmu mieszkania wynosi ok. 7 tys. zł.
Podczas drogi z Malagi do Santa Margarity przez chwilę moją uwagę przykuło miasteczko San Diego, położone w połowie drogi z Santa Margarity do Estepony. Rozwidla się tu autostrada AP7 od A7 - różnica jest taka, że AP7 jest autostradą płatną i bardziej oddaloną od obszarów zabudowanych, zaś A7 wplątuje się w obszary zabudowane i jest bezpłatna. W miasteczku grasuje mafia, o czym dowiedziałem się, jadąc w tunelu wyjazdowym z miasta. Zastałem radiowóz Guardia Civil z włączonymi światłami i samochód na awaryjnych światłach. Sąsiadka mojego wujka stwierdziła, że mogli kogoś zatrzymać za przestępstwo narkotykowe - w regionie zwanym La Costa del Sol (Marbella, Estepona, Malaga) grasuje mafia związana z bogactwem w okolicy. Oprócz tego, jadąc A7, można natknąć się na liczne sklepy, bary czy restauracje (głównie chińskie, gdzieniegdzie także japońskie, indyjskie i rzadziej kebab-bary).
Najdalej na północ byłem w Maladze, jednym z największych miast Andaluzji i ojczyźnie najpopularniejszego na świecie Hiszpana XXI wieku - Antonio Banderasa. Miasto to dla mnie było nie tylko miejscem transportu lotniczego, ale także swego rodzaju Gdańskiem Hiszpanii. Położenie - nadmorskie, u nas północ, a u nich południe kraju, starówka dosyć klimatyczna. Urzekł mnie widok eleganckiego nadmorskiego deptaku - zwłaszcza portu i pary tańczącej romantycznie tango. Mało tego, do gustu przypadła mi architektura Malagi, wręcz zbliżona do Gdańska z domieszką Zamościa i wpływów arabskich, jakich w hiszpańskiej kulturze wiele. Warta uwagi jest ławeczka Pabla Picasso i jego dom, również polecam pizzerię Napolitan BBQ. W samej Maladze również mocno było widać, że Hiszpanie to nacja żyjąca pod bardzo liberalnym wpływem, albowiem na ulicach miasta nie było takiego skrępowania jak w Polsce w kwestii np. sex-shopów.
Welcome to Gibraltar, my fellow friend! Gibraltar to terytorium zależne Wielkiej Brytanii, zajmujące 6,55 kilometrów kwadratowych Półwyspu Iberyjskiego. Położony jest nie tylko na Półwyspie Iberyjskim, ale także nad Zatoką Gibraltarską i Cieśniną Gibraltarską, oddzielającą Morze Śródziemne od macierzystego Oceanu Atlantyckiego. Oprócz tego, Gibraltar można rozpoznać pod względem geograficznym dzięki wielkiej skale. Jest to Skała Gibraltarska, licząca sobie 426 metrów nad poziomem morza - jest ona dobrze widoczna z La Linei de la Concepción, Algeciras, Santa Margarity czy Algeciras. Skałę również widać w Afryce (Tanger i hiszpańska Ceuta). Mapa przybliżonego zasięgu optycznego tutaj.
Przez lata mieszkali tutaj neandertalczycy, Fenicjanie, Kartagińczycy, Rzymianie, Arabowie, Berberowie, Hiszpanie i Brytyjczycy. Swego czasu bywali też i Grecy, którzy określali Cieśninę Gibraltarską jednym ze słupów Heraklesa, czyli miejscem pojmowanym w starożytności za koniec świata. Sama nazwa Gibraltaru wywodzi się od Dżabal Tarik, co w języku arabskim oznacza górę Tarika ibn-Zijada, wodza berberyjskiego, który na Gibraltarze rozpoczął podboje muzułmańskich Arabów na Półwyspie Iberyjskim. Gibraltar również zapisał się na kartach współczesnych wojen, albowiem brytyjscy żołnierze z Gibraltaru byli wysyłani do Somalii, Afganistanu, Iraku, Syrii, Jemenu czy Sierra Leone.
Obecnie Gibraltar jest przedmiotem sporu brytyjsko-hiszpańskiego. Zaostrzyło się to po brexicie. 31 grudnia 2020 roku Hiszpania i Wielka Brytania osiągnęły porozumienie dot. umieszczenia Gibraltaru w strefie Schengen. Sami Gibraltarczycy są przeciwko brexitowi i są sceptyczni wobec brytyjskich torysów.
Aby się dostać na Gibraltar, wystarczy pokazać policji/Guardia Civil/brytyjskim celnikom dowód osobisty. Jeżeli jest towar do zgłoszenia, wystarczy udostępnić go służbom i pozwolić na przeszukanie. Należy dostosowywać się do poleceń służb - zwłaszcza Guardia Civil.
widok na plaży, Santa Margarita |
przejście graniczne od strony Hiszpanii widoczne bramki Policia Nacional |
Warto zwiedzić...
Skała Gibraltarska w tle La Linea de la Concepción, lekko widać także autostradę A383 i St.Margaritę |
magot, my friend! :) |
Kluczową atrakcją jest rezerwat przyrody na Skale Gibraltarskiej. Żyje tam ponad 300 makaków gibraltarskich, co może wiązać się z działalnością neandertalczyka wewnątrz Skały sprzed 50 tys. lat. Aby zwiedzać, należy pojechać kolejką linową (Cable Car Gibraltar). Bilet dla dorosłych kosztuje 15,50 £ (80,79zł - maj 2023), dla dzieci 6,50£ (33,88zł), zaś dla seniorów - 14£ (72,98zł). Nie wolno pod żadnym pozorem dokarmiać małp. Po tym, gdy w 1991 wojsko brytyjskie przekazało teren Skały władzom gibraltarskim, stosując kary do 500 funtów grzywny. Same małpy potrafią być pobudzone, więc nie radziłbym robić jakichś gwałtownych ruchów w ich obecności. Magoty gibraltarskie uchodzą za jedyne wolno żyjące małpy w Europie. Legenda głosi, że jeżeli wyginą, znikną z Gibraltaru, to Wielka Brytania straci Gibraltar.
hala koncertowa w Jaskini św. Michała |
Warto również zwiedzić plażę na wschodzie Gibraltaru, u stóp samej skały. Nie jest to plaża jakoś specyficznie szeroka czy z tak jasnym piaskiem jak po hiszpańskiej stronie granicy, ale zawsze warto. Ciekawie wyglądają domki na wybrzeżu, pełne kolorów.
morje, morje |
dzielnica pełna wieżowców, w tym Gibraltar World Trade Center, a także knajpek. ...od razu czuję Gdynię! |
Południe Gibraltaru, zaraz przy Cieśninie Gibraltarskiej, powinno być znane Polakom, gdyż to właśnie tam jest ich najwięcej w ruchu turystycznym. Dlaczego? W 1943 roku doszło tutaj do katastrofy lotniczej, w której zginął premier rządu polskiego na uchodźstwie Władysław Sikorski. Jej okoliczności do dziś nie są bliżej określone - raz wskazuje się na kwestie takie jak liczba pasażerów samolotu, czas utraty przytomności, blokada sterów, a raz oskarża się o to Niemców czy Sowietów.
W tej części Gibraltaru wart uwagi jest również fakt, że stamtąd widać punkt ptasiej migracji - tzn. styk Europy i Afryki. Na horyzoncie widać hiszpańskie miasto Algeciras, ale także posiadłość hiszpańską w Afryce - Ceutę, a także Maroko. Nieopodal znajduje się bateria z czasów II wojny światowej, a także latarnia morska.
Multi-kulti
Po obu stronach granicy było widać pewnego rodzaju różnorodność kulturową. Oprócz ludów, które od zarania dziejów przebywały na tych ziemiach, Andaluzja i Gibraltar są obfite w religie i narody.
W Hiszpanii mieszka wielu potomków Żydów sefardyjskich, m. in. krypto-Żydzi zwani Anusim (40 tys. osób), narody tworzące wspólnoty autonomiczne w całym kraju (Aragończycy, Katalończycy, Baskowie, Galicyjczycy), ale także migranci. W Algeciras i Marbelli łatwo było o widok emigrantów z Maroka, w Marbelli mieszka wielu Rosjan (głównie antywojennych, również mają swoje dwie rozgłośnie radiowe), również w Hiszpanii mieszka wielu Ukraińców, Rumunów i Chińczyków Han. Ci ostatni często trudnią się handlem i przemysłem, m. in. prowadzą liczne sklepy. W samej Santa Margaricie nawet znajdował się blisko sklep Mundo Chino, prowadzony przez emigrantów z Chin. Andaluzja jest regionem obiftym w Polonię, wielu jest również turystów z Polski.
meczet gibraltarski, istnieje od 1997 |
Komentarze
Prześlij komentarz