Moja turecka przygoda


Merhaba, benim en iyi dostlar! 
Nasılsız? Bugün size benim Side seyahatdan söylüyorum... tak, dzisiaj opowiem Wam historię o Turcji, a dokładniej Side, Manavgat i okolicach, gdzie spędziłem wakacje w sierpniu 2022 roku. Osobiście jestem wielkim miłośnikiem Turcji i ludów tureckich ogółem. To mój drugi raz tamże.

Bizim havalimanında...

    Wszystko zaczęło się 24 lipca 2022 roku. W godzinach późnoporannych pojawiłem się na lotnisku Gdańsk-Rębiechowo. Samolot, którym miałem dotrzeć do Turcji, był z Ryanair. Gdańsk - Antalya.
    Naszym miejscem zakwaterowania był hotel TUI Magic Life Jacaranda, położony w miejscowości Gündoğdu k. Side, na Riwierze Tureckiej - samo południe kraju, pełne kurortów nad Morzem Śródziemnym.
    Turcja to kraj NATO, ale tam już nie sięga strefa Schengen ani Unia Europejska - było trudniej z doglądaniem widoków z okna samolotu spod kilkunastu kilometrów niżej... Tak jak w 2021 podczas wyjazdu na Rodos w Grecji przyglądałem się widokom zza okien samolotu i analizowałem przy wyłączonym Wi-Fi przebieg trasy w telefonie, to niestety tym razem nie było to zbyt możliwe. Polscy turyści mówili, że już wchodząc do samolotu, można bardzo drogo zapłacić za korzystanie z Internetu. Turcja to kraj, gdzie normy unijne nie obowiązują, jest inny system finansów i usług, a inflacja wynosi ok. 80%. Inaczej mówiąc: moje obserwacyjne możliwości zostały ograniczone.
    Wysiedliśmy z samolotu w Antalyi, ok. godziny 13:00 czasu tureckiego. Wnioskując z obserwacji w drodze na Rodos, strefy czasowe ulegają zmianie na granicy Węgier i Rumunii. Lotnisko, które ujrzeliśmy, było znacznie inne niż takie przeciętne greckie (Rodos, Zakintos, Kreta). Bardziej kolorowe, unowocześnione i bardziej usługowe.
    Turcja to jeden z krajów wzbudzających u mnie pewnego rodzaju hiperfiksację. Korzystając z mojej rozwijanej już dobre kilka lat (a nawet i może dłużej?) wiedzy na temat tegoż państwa, byłem z lekka zdziwiony, gdy okazało się, że w Turcji na lotniskach odpraw celnych nie dokonuje żandarmeria (Jandarma), która ma uprawnienia policji na obszarach wiejskich i małomiasteczkowych, a także straży granicznej (coś jak Guardia Civil w Hiszpanii, włoskie Carabinieri lub żandarmi we Francji, Serbii czy Rumunii). Zastałem panie i panów z Polis. Policja. Doznałem świetnego olśnienia - bardzo miło patrzy się z twarzy policjantom w Turcji. Podczas odprawy, która była dla mnie z lekko dziwnie prowadzona - trzeba było pokazać swoją twarz do kamery wbudowanej w okienko policyjne. Ale co w tym miłego? Mimo, że używaliśmy języka angielskiego i nawet padło Poland, to olśniło mnie bardzo. Pan z policji powiedział dziękuję. Wowow. Ja za to szpanowałem tureckim, którego się uczyłem od dobrych kilku lat. Wydukałem z siebie coś w stylu Teşekkür ederim, co oznacza dziękuję bardzo. Wraz z merhabaçok sağ olsungüle güle czy iyi geceler były to jedne z najczęściej używanych słówek w języku kraju znad Bosforu i Dardanele.
    Potem udaliśmy się na wieeeelki (woow!) parking pod lotniskiem. Po turecku: Antalya Havalimanı. Port lotniczy Antalya - AYT. I co tam mamy? Pełno walizek, biur podróży, troszkę sklepów (m. in. Turkcell), Burger King (w nawet ciekawszej formie niż w Polsce) i busiki. Wśród rejestracji samochodowych dominowały wręcz tureckie: 07 (prowincja Antalya), a także 34 ze Stambułu. Nie obyło się także bez samochodów na niemieckich numerach rejestracyjnych. Auf gehts Deutschland!!
     Wsiadłem do autokaru jednego z błękitnych autokarów TUI na tureckich rejestracjach. I tak jedziemy, niestety, w wąskim odstępie między miejscami, wraz z Polakami i chyba też gdzieniegdzie Niemcami, do hoteli na wschód Antalyi (Kumköy, Belek, Side, Manavgat - kier. Alanya). Cieplutko, ale nie tak parno jak w Grecji. Uff! Zaskoczył mnie stan tureckich dróg krajowych. Niestety, o czym przekonałem się na Potędze Prasy, autostrady w Turcji są mało rozwinięte - ale jak tam są zbudowane drogi krajowe! W dużych miastach (np. Antalya) są bezkolizyjne skrzyżowania, ale poza nimi już tak niezbyt. Mimo tego, drogi krajowe w Turcji są w dużej mierze dwupasmowe, choć na obszarach prowincjonalnych mają kolizyjne skrzyżowania. A była to… jedna z najdłuższych tureckich dróg krajowych. Droga krajowa D400 o długości prawie 2100km. Zaczyna się ona w Datça (portowe miasto przy granicy morskiej na wysokości Grecji, prowincja Bodrum się kłania), biegnie przez Marmaris, Fethiye, Antalię, Side, Manavgat, Alanię, Tars, Şanlıurfę, kurdyjskie Şırnak i asyryjskie Hakkâri, by zakończyć swój przebieg na drogowym przejściu granicznym Esendere-Serow z Iranem. Inaczej mówiąć: trasa europejska E90 w Turcji.
    Autokar krążył wokół hoteli w miejscowościach na osi Antalya - Side. Wysiedliśmy pod hotelem Jacaranda w Gundogdu, wsi przy granicy z samym miastem Side. Hotel ogromny, z estetycznym wjazdem i bramami monitoringu. A parking jaki wspaniały, i jeszcze dookoła te drzewka, krzewy, palmy. Trzy piętra, a w środku ile powierzchni.

Zakwaterowanko

    Spałem w hotelu TUI MAGIC LIFE Jacaranda, należącym - jak sama nazwa wskazuje - do niemieckiego TUI. Pięć gwiazdek, cena - ponad 2 tys. zł na 3 osoby. Ja, Wiktoria i moja mama. Niestety, tata w pracy jak zwykle, a dziadek ledwo, co się może ruszać, a żyje teraz niespełna 88 lat na tym świecie. Cóż począć. Tak to jest w żywocie.

pokój na trzecim pięterku ;)
z lewej mańki spał, parafrazując Wiktorię, wielki komar (czyt. spałem ja)


    Spodobało mi się posunięcie TUI ds. bezpieczeństwa. Od wewnątrz na drzwiach w pokojach widniały tablice przydatne na wypadek ewakuacji w językach tureckim, angielskim, niemieckim i rosyjskim.
    Pokoje miały cudowne widoki na sporą część hotelu, a także plażę nad Morzem Śródziemnym, do której szło się aleją łączącą baseny hotelowe i przyległe doń bary TUI z wodami Mediterry.
    Wśród pokoi również były takie, które miały drabinki dające możliwość wejścia do basenu. Wow! Hotel zawierał kilka restauracji - jedna ogólnohotelowa, kilka wokół basenu otwartych o wybranych porach (turecka, azjatycka, włoska), a także bary na zasadzie dokładkowej, gdzie goście hotelowi mogli brać sobie do woli smakołyki pokroju pieczone ziemniaki, lody, pizza, gofry, churrosy czy chociażby bar. Do dziś pamiętam, gdy pracowało tam sporo osób z personelu hotelowego z azjatyckimi rysami twarzy. Imiona pokroju Omurbek i nazwiska z niczym słowiańską końcówką -ow wskazywały na to, że pracowało tam wielu emigrantów z krajów kipczackich, położonych to w Azji Środkowej - Kazachstanu i Kirgistanu. Özbek, Türkmen, Uygur, Tatar, Azer bir boydur... Karakalpak, Kırgız, Kazak bunlar bir soydur!!... A basenów tam było pełno. Za kramami ze smakołykami na dokładkę również znajdował się amfiteatr, gdzie m. in. odbywały się animacje dla dzieci czy historia Turcji przedstawiona tanecznie. Mogłem usłyszeć jeden z moich ulubionych kawałków - Amanat zespołu HasSak z Kazachstanu, o którym wspominałem w artykule o Potędze Prasy.

Miasto wielkiej historii

    W pobliżu miejsca, w którym przebywałem, znajdowało się 14-tysięczne miasto Side. Miasto o długiej, aczkolwiek wielkiej i ciekawej historii. Przez tereny miasta maszerowali Grecy, Persowie, Macedończycy, Rzymianie, Arabowie, Seldżucy, Osmanowie, a nawet Egipcjanie i Mongołowie. W samym mieście była Kleopatra ze swoim kochankiem.

starożytne miasto z VII wieku p.n.e., znane z handlu niewolnikami - agora handlowa
starożytne miasto, w którym można spotkać tramwaje

    Starówka za to była dosyć synkretyczna. Typowa turecka starówka i pozostałości cywilizacji nietureckich jednocześnie. Na starówce pod stopami turystów można było zobaczyć szkło, a pod nim? Ślady po Grekach, Rzymianach i innych cywilizacjach. Samo Side przypominało mi z lekka... Bakczysaraj, obecnie miasto w Ukrainie, znajdujące się pod okupacją rosyjską. Stolica Chanatu Krymskiego, o której pisał Adam Mickiewicz. Oto piosenka, która z lekko mi się z miastem kojarzyła. Bağçasaray aralıqları (to nie po turecku!!) w wykonaniu ukraińskiego piosenkarza Edipa Asanowa. Pod tym linkiem macie jego więcej utworów, szczególnie przypadły mi do gustu MilletimQırımtatarım menBiñbaşqoray, lista w opisie. No i również to i to :)

    
    Krocząc po Side, czułem się z lekka niczym muzułmanin. Nagle, o godzinie 20:56, rozległy się ryczące śpiewy w języku arabskim. Allahu akbar, Bismill'ahe, Alhamdulillah i temu podobne śpiewy w naczelnym języku Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Oznaczało to piątą, ostatnią w ciągu doby modlitwę muzułmańską - iszę. Jest to modlitwa odmawiana na noc. Tak wyglądałyby godziny modlitw dla mojego miejsca zamieszkania, a takie dla miejsca, w którym mieszkałem w Turcji.
    W mieście jest również bulwar nadmorski, który jest pełen oświetlonych barów, koncertowych miejscówek, sklepów czy hoteli. Samo Side tętni życiem nocnym. Pośrodku bulwaru również znajduje się pomnik Mustafy Kemala Atatürka, ichniejszego Marszałka Piłsudskiego. Sklepiki pełne tanich ciuchów, tzw. tureckich podróbek czy tanich zabawek, przeważnie produkowanych w Chinach, czy chociażby pamiątkach lokalnej produkcji (także tych kulinarnych!). Nie było się także bez restauracji serwujących różnego rodzaju kebab. Sam kebab ma multum rodzajów, a ten, który został upowszechniony w Europie, to nic innego niż... döner kebab. Rozglądałem się za lokalami serwującymi döner kebab. Udało mi się na takowe natrafić. Pycha!


    Bardzo przypadły mi do gustu busiki, które woziły turystów do Side. O takie... a ile grafik patriotycznych było z Aj-Jyłdyz (biała gwiazda) i hil'alem (półksiężyc) czy Ataturkiem, aż mi się tzw. grażynacore przypomina.

zdj. Vigo Tours


Manavgat

    Miasto położone tuż przy Side, stolica powiatu Manavgat, do którego to Side czy Gundogdu należą. Pewnego dnia pojechaliśmy z rana autokarem polskiego biura Metin Tour. Tak, biura dla turystów z Polski w Turcji. Zaskoczyło mnie to, jak Turcy z biura podróży tak biegle potrafili mówić po polsku. Pojechaliśmy do Manavgat zwiedzać miasto. Meczet, kanion, bazar.
    Gdy jechaliśmy z Side, zbieraliśmy turystów z hoteli. Trochę to potrwało, ale nie ma, na co narzekać. Gdy już zebraliśmy wszystkich z Side i okolicznych miejscowości, mikrofon dzierżyła Polka, a potem Turek... ale jak on mówił po polsku! Opowiadał co nieco o planie wycieczki tak jak pani, a potem trochę mówił o islamie, wierze, religii, meczetach. Nie ma żadnych rysunków, obrazów postaci boskich, tylko są przedstawione kaligraficzne napisy w języku arabskim, modlitwy są recytowane, śpiewane, głównie poprzez sury (wersety) Koranu, imam w Turcji dostaje sporo pieniędzy od państwa (WTF!?), może założyć rodzinę, ale nie może mieć innego zawodu niż duchowny.
    Zjechaliśmy z drogi krajowej D400, z obwodnicy Manavgat przy stacji paliw BP, a tu nagle... pełno uliczek, pełno sklepów i kramów pełnych starszyzny i dzieci, gdzieniegdzie i kobiety w hidżabach, a do tego piasek, asfalt i kamyczki lub żwirek. Sam z lekka pamiętam ten widok z Alanyi, gdy byłem tam w 2008 roku. Wysiedliśmy pod głównym meczetem w mieście. Manavgat Külliye Camii (ul. Örnek 1517 - ile numerów... tylu to nawet al. Niepodległości w Sopocie nie ma :OO).

Koran na dziś w j. ar., tur., niem., ros., ang., pol., węgierskim i rumuńskim

    Również udaliśmy się do Zielonego Kanionu, wielkiego jeziora pełnego skalistych niczym Grecja gór. Nieopodal przebiega tama, w której udział mieli m. in. Iran, Irak, ZSRR czy Wielka Brytania. Jechaliśmy statkiem wycieczkowym, a w tle... disco polo. Piękni i Młodzi, Weekend, Daj To Głośniej, Boys. Przypomniało mi się moje dzieciństwo z kawałkiem Jesteś szalona z lat 90. i legendarną niebieską płytą. O, taką! Również udało mi się zagadać Turka, który przewodził naszej wycieczce. Zapytałem go: Matko jedyna, a gdzie się Pan tak nauczył biegle mówić po polsku?. I tak mówi, że studiował polonistykę w Stambule. Moja mama powiedziała, że ja - jej syn - interesuję się mocno Turcją, a język turecki i kulturę uwielbiam, choć dodałem, że głównie idę w Kyrym Tatardża, Azerbajdżan, Karaczay-Balkardża, Nochajdża dillerinde, tam bliżej Rosji, bo my to Słowianie.
    Da się rozpoznać Polaków za granicą bez k***a? Tak, da! Również w połowie drogi na osi autokar-kanion-autokar wyszliśmy na jakiś czas ze statku na pewnego rodzaju obiadek. Karkóweczka z grilla, ziemniaczki, bułeczki, colka, Mirinda, woda i inne takie. Grill pełną parą. I tak potem poszliśmy ponownie na statek, jadąc tam, gdzie wysiedliśmy z autokaru. Potem pojechaliśmy do centrum Manavgat. Targowisko!


    Tanio, ale targowanie targowaniem musi być. Bywało, że Polacy byli traktowani przez turystów za Niemców i sprzedawcy nie mówili juro, a ojhro. Towary zazwyczaj pochodziły z Turcji lub Chin. Tania odzież, niekiedy dziecięca z niskobudżetowymi obrazkami (fuuj!), kosmetyki (głównie perfumy), jakieś zabawki i elektronika, w tym i głośniki JBL. Czy to podróbki elektroniki - nie mi to oceniać. W międzyczasie, z racji, iż nie było zbytnio, czego na tym całym bazarze oglądać (oprócz bardzo szybko wytargowanego za 15 euro fezu, który wcześniej wypatrzyłem w Side), to poszliśmy trochę się poszlajać na mieście. Poszliśmy do znanego nam z billboardów i bloków reklamowych w tureckiej telewizji supermarketu Şok, logotypem przypominający Lidla. Panie przy kasie nosiły hidżaby, miały po 23 lata i powiedziały o nas crazy family, gdy tak mówiliśmy coś trochę o naszym pobycie po angielsku. Aż rumieńców dostałem. Nie było się także bez małej dogryzki na mieście - poszliśmy do restauracyjki serwującej döner kebab. Znalazłem się w ciekawej sytuacji. Trochę żałuję, że nie przeliterowałem panu po angielsku. Kucharz, u którego zamawiałem jedzenie, pytał się mnie o sauce, myśląc, że chodziło mi o sausage, czyli kiełbasę. I tak mówię mu głośniej, i tak to coraz głośniej sauce i daje mi jeszcze jakieś... kasztany? Kuleczki? Nieee... to kiełbaski ciupaski, jak to mówił Czesio z Włatców móch xD


     Potem pojechaliśmy do swoich hoteli. Przemiły Turek, który nas oprowadzał, ten, z którym rozmawiałem na statku, niestety - wysiadał gdzieś w okolicach obwodnicy Manavgat. Nie pamiętam powodu.

Disneyland w Turcji?

    Z Metin Tour pojechaliśmy również w drugą stronę, na ubocze szosy nr 400. Po przejechaniu jakiejś połowy trasy z Gundogdu do Antalyi skręciliśmy w kierunku Belek, Kadriye. Po naszej prawicy ukazało się wielkie miasto, taki Disneyland z domieszką Dubaju. A zwie się to Legends.
    Wieże, zamki, sklepy, pełno mostów i kanał z gondolami jak w Wenecji, restauracje, meczet. Wszystko w takim nowoczesnym, pozłacanym stylu.
    Co więcej, tego dnia był pokaz oświetlenia patriotycznego, a także występ na gondolach. Tego dnia obchodzono Dzień Zwycięstwa. W Turcji 30 sierpnia, na pamiątkę triumfu armii tureckiej nad Grekami w bitwie pod Dumlupınar, co zakończyło wojnę turecko-grecką w 1922 roku. W Manavgat na kilka dni przed świętem narodowym powiewało dużo flag Turcji, a na billboardach reklamowano obchody święta państwowego w czymś w stylu centrum kultury. W samym hotelu, przy jednym z basenów, jakich wiele, był ulokowany ołtarz w barwach czerwonej i białej, a do tego podobizny Ataturka. Turcy to prawdziwi patrioci, nawet, jeżeli mam pewne przywary do samego ich Marszałka i jego rządów, to i tak. Zazdroszczę im takiego wielkiego patriotyzmu. Chociaż, w Turcji jest pewnego rodzaju brunatna fala. Panturanizm jest tam z lekka skompromitowany neonazistowskimi terrorystami z Szarych Wilków, znanych z tego, że należał do nich Mehmet Ali Ağca. Tak, ten, który rzekomo został nasłany na rzułtą be.. przepraszam, Jana Pawła II przez bułgarskie służby specjalne, a potem został zrehabilitowany w więzieniu przez Ojca Świętego.


Who is who? Kto jest kim? Kim kim?

    W Manavgat, Side, Antalii, większość etnicznej populacji to rzecz jasna Turcy. Inaczej jest np. w europejskiej części Turcji, gdzie można natknąć się na pojedyncze wsie zamieszkiwane przez Bułgarów, (dawno już wymordowanych) Greków, Rumunów, Bośniaków czy Romów lub w Turcji południowo-wschodniej, gdzie większość populacji stanowią Kurdowie, z pojedynczymi terenami mniejszości Zaza i Arabów syryjskich czy szczątkowo występujących Ormian.
    Mówiąc turystycznie - Polacy i Niemcy przede wszystkim. Zaraz za naszymi dwoma narodami uplasowali się rzecz jasna Rosjanie. Na naszych wschodnich braci padają bomby, gwałcone są kobiety, porywa się dzieci i morduje Ukraińców, a ci się opalają we Francji, Włoszech, Grecji, w Izraelu, Turcji czy na Cyprze. Ale - mniejszościowym przeciwnikom putinizmu można by przyznawać wizy humanitarne. Nie zmienia to faktu, że dla Rosji trzeba zaostrzyć politykę wizową. Sam się tak wewnętrznie przypatrywałem rosyjskim turystom, czy swaich nie brasajet, czy niet wajnie. Ale wolałem to zachować dla siebie, chociaż czasami to miałem po prostu okazję wdać się w coś takiego. Nieważne. Pamiętam za to, gdy taka miła rosyjska rodzina poprosiła mnie o zrobienie im zdjęcia pamiątkowego na tle hotelu. Dlaczego nie? Po co mam prześwietlać ich poglądy co do Ukrainy? Prawda prawdą, ale bez przesadyzmu. Nie wszyscy Rosjanie kibicują temu nazizmowi.
    Rosjanie przerażająco się targowali w markecie Migros, sieciówce wszechobecnej w tureckich miejscowościach turystycznych. Gdy tam byłem, trochę zdziwiło mnie to, jakie wielkie mają gazety, w tym popołudniówki. A sam market z lekka przypominał Delikatesy Centrum z domieszką Społemu :)
    Nie obyło się bez dwóch żrących się nawzajem nacji: Węgrów i Rumunów. Madziarów rozpoznałem w hotelu dzięki gazetce z podpisem kedvenc. Troszeńkę znam język węgierski i kedvenc to krzyżówka. W samym telewizorze były zainstalowane 2 kanały węgierskie: TV Duna i M1. Rumunów za to mogłem słuchać przy śniadaniu. Ich język jest taki z lekka śmieszny, z taką ciekawą fonetyką. A tak na serio: ogólnie to też mają slawizmy. Przykład? Wojna to război, tak to da, trzeba to trebuie, a winny (głównie Mołdawia) - vinovaț.
    Spotkałem również Afroamerykanów, zaś w Magical byli także... Arabowie z jednego z bliskowschodnich krajów. Panie z semickimi (nie mylić z żydowskimi - Arabowie i Żydzi to jedna rodzina, wbrew politycznym pozorom!!) rysami twarzy, przykryte burkami, samochód z cyframi arabskimi arabskimi na rejestracjach - nie w hotelu, a w Legends Belek-Kadriye.
    Oprócz Polaków i Rosjan - ze Słowian w hotelu przebywali Czesi. Poznałem ich po delikatnym zmiękczaniu i specyficznym akcencie. Słowacki za to bardziej przypomina taki język ukraiński, choć z polskim też ma dużo wspólnego.
    Świetnym odzwierciedleniem multi-kulti w tureckiej turystyce był układ kanałów zainstalowanych w telewizorze. Cyferki typu 570, 578, 498 to częstotliwości multipleksów kanałów, wyrażone w MHz:
1. INFO 1 - 570 off
2. INFO 2 - 578 off
3. Das Erste HD - 498
4. ZDF HD - 506
5. zdf_neo HD - 506
6. ZDFinfo HD - 514
7. arte HD - 498
8. 3sat HD - 514
9. RTL Television - 474
10. RTL2 - 474
11. SAT.1 - 490
12. ProSieben - 490
13. kabel eins - 490
14. VOX - 474
15. Pro7 MAXX - 490
16. NITRO - 474
17. RTLplus - 474
18. n-tv - 474
19. WELT - 490
20. Eurosport 1 Deutschland - 482
21. EURONEWS GERMAN SD - 482
22. KiKA HD - 514
23. SUPER RTL - 474
24. NICK/MTV+ - 522
25. ORF2E - 538
26. RiC - 538
27. TRT1 HD - 346
28. ATV HD - 306
29. SHOW HD - 314
30. STAR TV HD - 338
31. FOX TV HD - 322
32. KANAL D HD - 330
33. TV8 HD - 378
34. TV8 5 HD - 378
35. teve2 HD - 330
36. A2 - 306
37. TRT BELGESEL HD - 346
38. DMAX HD - 338
39. A HABER HD - 306
40. HABERTURK HD - 314
41. NTV HD - 338
42. TRT HABER HD - 346
43. CNN TÜRK HD - 330
44. BLOOMBERGHT HD - 314
45. A SPOR HD - 306
46. TRT SPOR HD - 346
47. minikaCOCUK - 306
48. minikaGO - 306
49. TRT COCUK HD - 346
50. CARTOON NETWORK HD - 546
51. ROSSIYA24 - 410 off
52. 1TVRUS Europe - 458 off
53. RTR - 410 off
54. THT - 410 off
55. STS International - 410 off
56. NTV MIR - 410 off
57. TBN Russia - 450, Duna TV HD
58. CNL - 450, M1 HD
59. Karusel Int - 466 off
60. TET - 394 off
61. 1+1 - 394, 1+1 International
62. 2+2 - 394 off
63. Espreso TV - 402 off
64. GLAS - 402, 5 kanał
65. RADA - 402, Sonce
67. Rai 1 - 426 off
68. Rai 2 - 426 off
69. Rai 3 - 426 off
70. Rai News 24 - 426 off
71. TVP Polonia - 434 off
72. TVR International HB - 386
73. BVN - 450 off
74. W9 Suisse HD - 466
75. TV5MONDE EUROPE - 442
76. EURONEWS FRENCH SD - 482
77. AzTV Azerbaijan - 370
78. CBC_Azerbaycan - 370
79. Ictimai TV - 370
80. Xezer_TV - 370
81. GUNAZ TV - 418 off
82. CNN Int. - 530
83. DW English - 530 off
84. BBC World News - 458
85. Euronews - 448 off
86. Bloomberg European TV - 442
87. NHK WORLD-JPN - 546
88. RT Doc - 458 off
89. Al Jazeera English HD - 442
90. BBC Arabic TV - 458 off
91. Al Karma TV-ME - 434 off
92. 2M Monde - 410 off
93. Mohabat - 418 off
94. Manoto - 442
95. POWERTURK HD - 362, Tatlıses TV
96. DREAM TÜRK - 330
97. POWER HD - 362
98. DREAM TV - 354
99. MTV - 522
100. Music Box - 394 off
101. Mei Music TV - 538
102. Folx TV - 538
103. Comedy Central - 522
104. Fashion One - 450 off
105. M6 Suisse HD - 466

    Dwa pierwsze kanały były niedostępne. Kolejne 24 pozycji było w języku niemieckim - spośród nich najchętniej zerkałem na Program Drugi (ZDF), arte, 3sat, RTL, Pro7, Nitro i Super RTL/Toggo, kanał mojego dzieciństwa. Również dosyć ciekawy był kanał zainstalowany na LCN 26 - ORF2E. Dosłownie: ORF 2 Europe, czyli austriacka Dwójka dla zagranicy. Spora część czasu antenowego miała... teletekst austriackiej telewizji publicznej, a w tle Radio Ö1 (przeważnie rozmowy / mx klasyczna). RiC był niskobudżetowym kanałem dla dzieci, który emitował m. in. Rodzinę Treflików, kreskówki Jima Hensona (giga chada!!) czy znaną z filmów Wojtiego 2000 kreskóweczkę Eena Meena Deeka od twórców memicznego Motu Patlu z Indii. Takie Angry Birds Toons, Wilk i Zając i Tom i Jerry w sosie curry. Z tym, że ptaszki walczą z takim jednym lisem po całym zoo. Kto oglądał stare filmiki Wojtiego, ten pamięta. Ciekawie się robiło, gdy nagle program przerywało telezakupowe SonnenKlar.tv z aukcjami z niemieckimi szlagierami. Niemieckojęzyczne kanały rónież ukrywały się pod numerkami 99, 101-103. Ciekawym kanałem było Mei Music TV, gdzie było dużo telezakupów z płytami zespołu Amigos. Ich wykonawcy przypominają trochę Stana Lee i Donalda Trumpa. Wpadł mi w ucho kawałek Samurai, a także Wie David gegen Goliath.

    Od 27 do 50, a także od 95 do 98 były kanały tureckie. Najciekawiej oglądało mi się TRT 1, ATV, FOX, Kanal D, A2, Teve2, A Haber, HaberTurk, TRT Haber, TRT Belgesel, CNN Turk, Bloomberg HT, A Spor, czasami też rzucałem okiem na DreamTurk, TRT Cocuk, MinikęGO i Minikę Cocuk. Oto mały przewodnik po tureckiej telewizji:

  • TRT 1 - program pierwszy publicznej TV, pełen tureckich telenowel, chociaż jest to odpowiednik TVP1
  • ATV - ichniejszy TVN, kanał znany z lokalnych Milionerów, w których padło pytanie o dosyć ciekawą miejscowość w Nowej Zelandii
  • Show TV - kolejny główny kanał komercyjny, powiedzmy, że Polsat, kanał dosyć różnorodny, a ich logo jest bardzo miłe dla oka
  • Star TV - kanał komercyjny obfity w telenowele, seriale ogółem, reality-show i teleturnieje, zwłaszcza to pierwsze (telenowele i seriale)
  • FOX - tak, amerykański kanał w tureckiej wersji, ale w innej formie, taki Puls w sumie, dużo programów rozrywkowych, pełnych interakcji w studiu
  • Kanal D - albo to, albo Show, to taki Polsat, kanał również znany w Rumunii, jedna z najbardziej wybijających się stacji telewizyjnych w Turcji
  • TV8 - nieco mniej znana komercja, pełno programów w studiu z tańcami i rozmowami o wszystkim i niczym
  • TV8 5 HD - kanał dodatkowy do TV8, nic dodać, nic ująć
  • teve2 - pełen seriali kanał, przypadł mi do gustu serial Arka Sokaklar o przygodach tureckich policjantów (na pierwszy rzut oka myślałem, że to Święta wojna czy coś takiego)
  • a2 - coś jak TVN7, dużo seriali i rozrywki, kanał nawet ciekawszy niż powtórkowy polski odpowiednik
  • DMAX - znany z Niemiec kanał dokumentalny od Discovery, także w Turcji (nie ukrywam, że DMAX mógłby być w Polsce jako takie TTV!)
  • TRT Haber - odpowiednik TVP Info, również oskarżany o propagandę
  • a Haber - kanał informacyjny z paczki ATV, dzięki temu kanałowi dowiedziałem się o szalonych niedźwiedziach grzebiących po śmietnikach w prowincji Kars czy krwawych zamieszkach w Iraku
  • HaberTurk - konkurencyjny kanał informacyjny, dosłownie: WiadomościTurk
  • lokalne wersje Bloomberga i CNN
  • NTV - najpopularniejszy turecki kanał informacyjny znany mi z nieistniejącego już kebabu u Turka w Gdyni przy ul. 10 Lutego (obecnie Mim Kebab), gdzie w Turksacie pokazywano przeważnie NTV lub muzyczne NR1 czy Kral TV
  • TRT Spor - sportowy kanał publiczny, wraz z brytyjskim Sky Sports i a Spor pokazywany często w barach w Side
  • a Spor - kanał sportowy od ATV, niekiedy udostępnia sygnał państwowej TRT podczas meczów piłki nożnej
  • TRT Çocuk - turecki program 4. TV, odpowiednik TVP ABC, szczególnie ciekawy był serial Rafadan Tayfa o grupce przyjaciół z jednej ze stambulskich dzielnic, a także Keloğlan Masalları (opowieści Keloglana) na podstawie tureckich legend o łysym chłopcu ze wsi i jego zdolnościach
  • paczka kanałów dziecięcych Minika: Minika Çocuk (dla młodszej audiencji), Minika GO (dla starszych dzieci), często z dubbingiem angielskim/francuskim, bez tureckich napisów
  • główne muzyczne: NR1 (4FunTV?), PowerTurk, DreamTurk, Power HD, DreamTV, Kral TV, Tatlises TV (definitywnie Eska TV - mają też Radio KRAL)
  • niedostępne TRT 2, kanał w stylu BBC Four lub TVP Kultura, również dostępnie jedynie w naziemnej TV analogowej TRT 3 (najpewniej odpowiednik TVP2)
    Kanały z Rosji (ORT, RTR Planeta, TNT, STS International, NTV Mir) zostały najpewniej zablokowane z powodów oczywistych. Można było za to oglądać kanały z Ukrainy, ale jedynie komercje: 1+1 International (love!!), 5 kanał (+++) i ogólnotematyczne, mniej znane TV Sonce. Zdziwił mnie brak obecności państwowego UT-1 czy chociażby UA: Krym lub ATR - w Turcji mieszka dużo krymskich uchodźców.
    Za to pod chrześcijańskimi kanałami po rosyjsku, znanymi mi z dawnej Cyfry+ (Hot Bird 13'E) - TBN Russia i CNL - ukrywały się kanały z Węgier, oba państwowe. Duna TV - dawniej węgierska Polonia, teraz Jedynka, na której swego czasu oglądałem film Eger csillagok (gwiazdy Eger) produkcji węgiersko-bułgarskiej o oblężeniu ichniejszej Częstochowy (Eger) przed Turkami osmańskimi (sus!), a na M1 (dawniej odpowiednik TVP1, teraz TVP Info) oglądałem czasami wiadomości Hiradó i pogodę Idójaras. Ciekawym chwytem było ukazywanie miast na terenach trasngranicznych zamieszkiwanych przez liczne społeczności węgierskie (Kluż-Napoka, Oradea, Timisoara, Użhorod, Koszyce, Bratysława, Osijek, Nowy Sad, Subotica) podczas prognozy pogody.
    Również było dostępne TVR International, rumuńska Telewizja Polonia znana mi z Platformy Canal+ czy chociażby kanały z Azerbejdżanu - część z nich nadawała także w j. rosyjskim, również znane mi z nc+. AzTV, CBC, iTV, Xezer. GunAz też, ale to bardziej dla Azerów w Iranie. Ciekawostka: w samym Azerbejdżanie jest dwóch nadawców publicznej TV: AzTV i Ictimai TV (iTV). Nie brakowało również takich kwiatków z 13E jak islamskie Al-Karma TV HD czy perskojęzyczne Manoto1 z Wielkiej Brytanii. Wiem, wiem, nie jeżdżę po to, by TV oglądać - pisałem już przy Rewalu, no błagam.

Mały słowniczek

C należy wymawiać jako Ç jako cz, Ğ jako nieme g lub nieme chI / ı jako yİ / i jako iÖ jako ó (zbliżone do niemieckiego Ö), Ş jako szÜ jako coś w stylu niemieckiego Ü, ale między u a y. Jako miękkie, krótkie ia lub ja - ÂÎ za to jako ij.
  • merhaba - cześć
  • iyi günler - dzień dobry
  • iyi akşamlar - dobry wieczór
  • iyi geceler - dobranoc
  • güle güle - do widzenia
  • nasılsınız? - co tam?
  • güzel, iyi, yahşı - dobry, wspaniały, piękny
  • kötü - zły
  • büyük - duży
  • küçük - mały
  • seni seviyorum - kocham Cię
  • neredesiniz? - skąd jesteś?
  • ben ...+da/de yaşıyorum - mieszkam w...
  • ben - ja
  • sen - ty
  • o - on, ona, ono, to
  • onlar - oni, one
  • Türkiye - Turcja
  • Polonya - Polska
  • Yunanistan - Grecja
  • Ukrayna - Ukraina
  • Rusiye - Rosja
  • Romenistan - Rumunia
  • ABŞ - USA
  • Büyük Krallığı - Wielka Brytania
  • Almanya - Niemcy
  • Fransa - Francja
  • Azerbaycan - Azerbejdżan
  • Kazakistan - Kazachstan
  • Kırgızistan - Kirgistan
  • Özbekistan - Uzbekistan
  • Türkmenistan - Turkmenistan
  • Japonya - Japonia
  • Kuzey Kore - Korea Północna
  • Güney Kore - Korea Południowa
  • Çin - Chiny
  • Moğolistan - Mongolia
  • çay - herbata
  • kebap - kebab
  • köfte - kofta, szaszłyk
  • ayran - ayran, jogurt
  • pişik - kot
  • köpek - pies
  • at - koń
  • kurt - wilk
  • araba - samochód
  • polis - policja
  • jandarma - żandarmeria
  • ordu - wojsko
  • asker - żołnierz
  • hastane - szpital
  • yer - ziemia, miejsce
  • aşhane - restauracja
  • yemek - jedzenie, jeść
  • söylemekkonuşmak - mówić
  • dili - język (np. turecki)
  • devlet - państwo
  • yol - droga
  • otoyol - autostrada
  • demiryol - kolej
  • tren - pociąg
  • müzik - muzyka
  • tansı - taniec
  • şarkı - piosenka
  • deniz - morze
  • göl - jezioro
  • özen - rzeka
  • dağ - góra
  • çalışmak - pracować, nadawać (np. program)
  • yardım - pomoc
  • kara - czarny
  • ak, beyaz - biały
  • kızıl, kırmızı - czerwony
  • yeşil - zielony
  • mavi, gök - niebieski
  • sarı - żółty
  • gül - kwiat
  • ay - miesiąc, księżyc
  • yıl - rok
  • zaman - czas
  • gün - dzień
  • er - każdy (np. er gün - każdego dnia)
  • ana - mama
  • ata - tata
  • baba - dziadek
  • nine - babcia
  • çocuk - dziecko
  • oğlu - syn
  • kız - córka, dziewczyn(k)a
  • oğlan - chłopiec, chłopak
  • gelin - panna młoda, synowa
  • damat, güvey - pan młody
  • kaynata - teść
  • kaynana - teściowa

Güle güle, dostlar!

    Niestety, 1 września wyjechałem z Turcji. Było tak pięknie, że nie wiem sam, jak to opisać. Tego dnia nie było mnie na rozpoczęciu roku szkolnego, ale co mi tam.
    O godzinie ok. 13:00 dotarliśmy do AYT, o którym pisałem wyżej. Wysiadając z autokaru TUI, zacząłem płakać. Miałem po prostu łzy w oczach ze wzruszenia. Z tęsknoty, z radości nawet.
    Trochę postaliśmy, pełno turystów. Bardzo miło rozmawiało mi się ze starszymi paniami, które przyjechały z Lęborka. Wcześniej również byliśmy na statku, na Zielonym Kanionie. Pełno było też Niemców, Rumunów czy chociażby... Kazachów (Astana Air - Ałmaty) i Uzbeków (Uzbekistan Airlines - Taszkient). Z okna lotniskowego było widać samolot z Uzbekistanu i uznałem, że to nie może być przypadek. Przecież to w rocznicę niepodległości Uzbekistanu z rąk ZSRR! A tych Uzbeków i Kazachów ilu było... a Rumuni do Oradei.
    Z lekka zdziwiła mnie, nawet i może sfrustrowała po troszku kontrola na wyjściu z lotniska. Była ona przeprowadzana i regulowana zbyt spotnanicznie. Potem na małe zakupki i inne takie. Zjadłem kebaba w zestawie z frytkami i Pepsi, ale nie było miejsc i musiałem jeść na stojąco... ale za to kupiłem drugą czapkę, niebieską turecką.
    W Trójmieście wylądowaliśmy o 18:00. Widzieliśmy po drodze Ryanaira takie kwiatki jak cieśnina Bosfor i wielki stambulski most, wybrzeża Bułgarii, rumuńskie i słowackie góry, autostradę A4 w okolicach Brzeska, gierkówkę w Piotrkowie Trybunalskim, Malbork z Nogatem, gdański Lotos, a nawet i Gdynię czy Półwysep Helski. Zmiana klimatu była odczuwalna nad Piotrkowem Trybunalskim, ale cóż. Ważne, że dotarliśmy cali i zdrowi.

Benim dostum, teşekkür ediyorum za to, że przeczytałxś to do końca. Mam nadzieję, że Ci się spodobało. Çok sağ olsun!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mój 2024: narastające szczęście

Mój 2023

Dwa kraje, jedna okolica